1%


Cześć kochani. Dawno mnie tu nie było. A to dlatego, że mocno mi się pogorszyło i nie czułam się najlepiej, a to jest ostatnia rzecz, którą bym się chciała z Wami dzielić. Wolę się dzielić miłością i inspirować, niż siać smutek, bądź też podszyte smutkiem „jak ja sobie świetnie radzę, considering”. Byłam w szpitalu. Sterydy mi nie pomogły (co przewidziałam, bo nie pomogła mi zastosowana wcześniej hortensja). Okazuje się, że muszę znowu brać leki immunosupresyjne. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale jeśli mam do wyboru osłabienie odporności kontra moją niezależność, to bez zbytniego wahania, wybieram niezależność. 

Chodzi o to, że leki, którą muszę brać kosztują 6 tys. zł miesięcznie, co przy mojej rencie ponad 800zł jest kwotą abstrakcyjną. Jako że zaczął się nowy rok i wraz z nim nowy sezon rozliczeń podatkowych, chciałam Was prosić o pomoc. Ten tradycyjny 1% podatku, który Was nic nie kosztuje, a mi może uratować życie. Jeśli sami nie zbieracie, bądź nie macie kogoś w rodzinie, komu przekazujecie 1%, byłabym Wam bardzo wdzięczna, gdybyście zdecydowali się przekazać go na moje leczenie. 


Wystarczy wpisać KRS 0000270809 oraz informacje uzupełniające: Długokęcka 9932

Link do programu PITowego, który zaznacza moje dane w rubryce 1%: https://www.e-pity.pl/pity-2018/sub/program-online-epity-2019-KRS-0000270809--9932  

Jeśli nie możesz mi przekazać 1%, a chcesz mi pomóc podam numer konta:
62 1600 1286 0003 0031 6001 (tytułem Długokęcka 9932)


Pod koniec zeszłego roku otworzyłam słoik wdzięczności 2018. I czytałam, jaki miałam cudny rok. Tylko, że dobre karteczki, skończyły się wraz z końcem września. Pomóżcie mi trochę, marzę sobie, że  ten rok będzie dużo lepszy, niż poprzedni. Tak bym chciała móc znowu chodzić. Jak dawniej? Nie… jak jeszcze bardzo, bardzo niedawno. Nie tylko dla mnie, też dla tej mojej dwójki małych-wielkich, co to jeszcze dłuuuugo będą potrzebowały sprawnej matki. 

Dziękuję Wam gorąco, kochani. Z serca, przez serce, od serca. I niech ten Nowy Rok przyniesie Wam wszystko, czego byście sobie życzyli. Blessing <3 


Komentarze

  1. O kurczę,ani trochę sterydy nie pomogły ? Ja na pozytywne skutki sterydow zwykle muszę poczekać ok 3 tyg .Może jeszcze Ci pomogą. Życzę Ci tego serdecznie❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki kochana <3 Ale to był październik/listopad...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi przykro że się źle poczułaś. Oby Ci to dziadostwo szybko odpuściło . Przytulam serdecznie

      Usuń
  3. Dużo zdrówka kochana! Wysciskaj maluchy

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana wspieram Ciebie, ten procent mam nadzieję pomoże. Zdrowia;) musi być dobrze;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Koniec Agaty. Tak właśnie.

Barbara Kazana