Jacuś z mamusią w jego raju
Zbliża się wiosna. Już pachnie już się poważnie zapowiada. W ogródku też coraz więcej bywamy. Jacuś z Asią ostatnio zbierali patyki i robiliśmy płotki dookoła pojawiających się powoli tulipanów. Taki płotek z dziećmi to konieczność, bo zdeptać to potrafią nawet siebie nawzajem ;) Wczoraj byliśmy na basenie. Niestety bez Asiuni, bo katarek ją dopadł. Ale z Jacuchą mieliśmy sporo frajdy. Możecie pooglądać poniżej. No i zbieram zachwyty nad nową fryzurą Pierworodnego. Fryzura by mama :D Jedynym się podoba, innym nie, ale już się przynajmniej nie będzie powtarzał znienawidzony tekst obcych ludzi do Jacusia – „jaka śliczna dziewczynka!”.