'Wolni więźniowie wyobraźni'

Od początku września, kiedy to Jacek poszedł do przedszkola, mam już (w domu!) tylko jedno dziecko. Zatem czas mojego czasu wolnego uległ wspaniałemu i wbrew pozorom nieprzewidzianemu wydłużeniu. I coraz bardziej, lecz wciąż nieśmiało, świat Agaty przebija się przez Świat Aniołków. Jestem coraz bardziej sobą, ale jakby już nie jestem sobą. Doświadczenia macierzyństwa (i chcąc nie chcąc choroby po trochu też) tak mnie wzbogaciły, że czuję jakbym duchowo postarzała się nie o 3 i pół roku lecz o dobrą dekadę. A, właśnie mi się przypomniało, że Jacek skończył dziś DOKŁADNIE 3 i pół roku. Urodziny połówkowe. Chyba przygotuję jakąś niespodziankę na jego powrót z przedszkola :)

A tymczasem chciałabym Wam coś polecić. Właśnie skończyłam czytać "Halucynacje" Olivera Sacks'a. Autor, jak być może wiecie, jest neurologiem i psychiatrą. Lecz książka nie jest wcale książką medyczną - chociaż tłumaczy procesy powstawania halucynacji w różnych okolicznościach i chorobach. Jednak zawiera również przepiękne i bogate opisy samych halucynacji osób, które zgodziły się na ich publikację. Ostatnio fascynuje mnie działanie ludzkiego mózgu i wszystkie jego nieodkryte dotąd tajemnice. Wspomniana książka nie dość że uchyliła rąbka tej tajemnicy, to jeszcze, dzięki głęboko humanistycznemu podejściu autora, sprowokowała mnie do zadania sobie pewnych pytań natury metafizycznej. Naprawdę gorąco żałowałam, że już się skończyła. Ale może zachęcę kogoś z Was do przeczytania:) Bo warto - to wspaniała podróż po naszej najbardziej zagadkowej części ciała, a także po sekretach samej świadomości, która czasem nas zaskakuje w naprawdę niebywały sposób.


Komentarze

  1. Jestem tu przez przypadek. Mam pytanie. Czy Próbowałaś terapii LDN, bo trafiłam na Twój wpis że zamierzasz, ale nie doczytałam , czy zrealizowałaś swoje zamierzenia. Szukam osób , które stosowały/stosują LDN. Ja choruję na miastenię i od pół roku biorę LDN i uważam że jest naprawdę dobry, ale chciałabym poznać odczucia innych osób. Też jestem z Gdańska i jest w Trójmieście lekarz, który wypisuje recepty i apteka , która je realizuje. Proszę o odpowiedź. Mój mail melanii53@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj. Przykro mi z powodu Twojej choroby. Tak, stosuję LDN. Nie potrafię jednak wiarygodnie ocenić wpływu, jaki ma na mój stan zdrowia, jako, że moim lekiem podstawowym jest LDN kupuję tutaj https://www.buyldn.com/ Dawka 4,5. Pozdrawiam Cię gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odpowiedź. Ja odstawiłam wszystkie inne leki, ostatnio brałam metotreksat .Tak dobrze jak obecnie nie czułam się już dawno, dwa lata szukałam lekarza, który by mi to zapisał. Znalazłam przez koleżankę , która pracowała w hospicjum. Poniżej podam ci adres i kontakt do lekarza , który jest taki odważny. A potrzebne dawki robi apteka we Wrzeszczu. Córka tez jest leczona LDN na RZS, i również uważa ,że jest bardzo dobry. Ale ona mieszka w Irlandii i tam to wszystko jakoż inaczej jest rozwiązane.
    Szukam już dość długo osób, które biorą LDN, ale jakoś trudno nawiązać z kimkolwiek kontakt. Może obawiają się jakiejś inwigilacja. Ja mam to w nosie...wolę czuć się dobrze i chociaż zatrzymać/spowolnić chorobę, skoro nikt jej nie leczy.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Melanii

    Centrum Medyczne Św. Łukasza
    Gabinet Leczenia Boreliozy i Chorób Odkleszczowych
    Rejestracja na wizytę u doktora Krzysztofa Majdyło jest możliwa pod numerem telefonu 698 409 086 w godzinach 8-15 lub za pomocą mejla borelioza@swietylukasz.pl
    Lekarz przyjmuje w gabinecie Centrum na Żaglowej 2 w Gdańsku (w bezpośrednim sąsiedztwie III Urzędu Skarbowego i w pobliżu Amber Expo). Aby znaleźć centrum trzeba wjechać pod Urząd Skarbowy, Centrum to 1 budynek dalej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Barbara Kazana

Koniec Agaty. Tak właśnie.