Witaj!
Jeśli jesteś osobą, która właśnie dostała ulotkę z adresem
tego bloga, pozwól że w skrócie powiem Ci, o co chodzi (ulotki załatwiła moja
koleżanka, Marta, dziękuję kochana!!). Mam na imię Agata, mam 27 lat i od
siedmiu choruję na stwardnienie rozsiane. Jest to choroba układu nerwowego. Mój
własny układ odpornościowy atakuje mój mózg (nieowracalnie). Moje objawy choroby (w
skrócie) to problemy z chodzeniem, sprawnością rąk, nieotrzymanie moczu/kału,
problemy z mówieniem, równowagą, bóle neuropatyczne, stopniowa utrata wzroku.
Wszystko to mniej lub bardziej mnie dotyczy. Obecnie poruszam się z użyciem
kul. Na dłuższe wyjście jestem zmuszona brać wózek inwalidzki. Mam dwójkę
małych dzieci, Asię (prawie roczek) i Jacusia (2 latka), które kocham nad
życie. Mądre, wrażliwe i radosne. Staram
się być dla nich najlepszą mamą, jaką umiem i dawać im, ile tylko jestem w
stanie. Żeby moje objawy się nie pogorszyły i żeby nie doszły nowe, przyjmuję
lek o nazwie Gilenya. Działa doskonale, jestem w pełni samodzielna i wczoraj
dostałam rewelacyjne wyniki, które pokazują, że działa. Gilenya nie jest refundowana
w Polsce. Koszt miesięcznej kuracji to ponad 8 tys.zł. Jeśli możesz mi pomóc –
z całego serca o to proszę i będę bardzo, bardzo wdzięczna za każdą, nawet
najdrobniejszą pomoc. Nie radzę sobie z chorobą źle. Powiem nawet, że dobrze.
Moi znajomi dodadzą jeszcze, że bardzo ;) Nie jestem narzekającą osobą, cieszę
się każdą głupotą i doceniam każdy uśmiech. Jednak leczenie moje jest prawie
całkowicie uzależnione od mnóstwa dobrych osób, które mi pomagają. Czy to przez
przekazanie 1% podatku, czy darowizny na konto. Jestem za to szalenie
wdzięczna. Także proszę z całego serducha, pomóż mi w walce o normalne życie i o
sprawną mamę dla moich maluchów.
Och, jednak nie dałam rady w skrócie ;) Cieszę się, że
dobrnąłeś/-aś :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAgatko jesteś wspaniała. Jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki za Ciebie. Buziaczki dla dzieciaczków. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się,że wyniki są dobre.Trzymaj się maleńka.
OdpowiedzUsuń