Humor wraca
Upały rozpanoszyły się na dobre, a my się czujemy doskonale.
Asia przepięknie mówi ‘mama’. Jacuś opowiada całe zwrotki wierszyków. I śpiewa
piosenki. Asia nuci piosenki i usypia nimi lalę. Pięknie tańczy, jak Jacek
zaśpiewa. Jacuś proponuje gościom napoje i sam je przynosi. I to bez
rozlewania. A ja patrzę i pękam z dumy. Tyle sukcesów i radości. Parę dobrych niespodzianek mnie też spotkało. I to prawdziwych, super niespodzianek. No i cieszę
się strasznie, że upały nie dają mi popalić. 100% humoru i dobrego
samopoczucia. No prawie 100, bo zawsze jakieś psikusy się zdarzają. Ale nic to.
Jutro podobno rekordy ciepła. Ale my się w domu nie nudzimy, takie mam
pomysłowe szkraby. Nawet nie trzeba im zabaw wymyślać. Aha, z newsów – moje oko
wróciło do normy. Kto by pomyślał :) Na pewno nie ja, bo przyznam, że trochę
się bałam. Ale dzięki Bogu wszystko się dobrze skończyło.
A poniżej mała sesja mojej ukochanej modelki :]
Witaj. Super że jest dobrze i mam nadzieje że tak już zostanie a i mnie wyjątkowo upały jeszcze nie rozłożyły. Widocznie jesteśmy silniejsze niż nasze sm. Modelka cudowna po mamusi.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie. A nawet jak nie jesteśmy to trzeba to sobie często powtarzać, hehe ;)
OdpowiedzUsuń