Do przodu

Byłam wczoraj u mojego kochanego siostrzeńca. Szelma nauczyła się raczkować!! Przy mnie! Aż mi Anka nie wierzyła, że mu się udało :) Pięknie tak móc obserwować małe-wielkie kroki małego-wielkiego człowieka.

Jadę dziś z Małymi do Sobącza nad jezioro. Wracamy wtorek/środa. Woda w jeziorze nam się ładnie nagrzała. Mama właśnie wysłała mi smsa, że bagażnik spakowany. Czas zainaugurować sezon letni na Kaszubach. Jeeej :D

Całuję Was kochani! Miejcie dobry tydzień. 

Zaraz dojdę po ten twój aparat! Zobaczysz!

Cuudny balkon mają...


Właśnie zasiusiałem mamie sukienkę.

A ten miś... Ten miś był kiedyś mój. Dawno dawno temu...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Koniec Agaty. Tak właśnie.

Barbara Kazana