Z Sobącza
Wróciliśmy. Dobrze było się na chwilkę oderwać. Od rutyny…
codzienności… Od miasta. Dobrze było pokazać dzieciom, że można być bliżej
natury. Samemu zbierać swoje truskawki. A przed śniadaniem pojechać do gospodyni
po świeżo wydojone mleko do płatków. Dzieci zachwycone. Już nie mogą się
doczekać sierpnia, kiedy pojadą tam na dłużej.
u cioci Reni |
Śmiało powiedz jak to "muszę się opalić". Wiedz jednak, że nawet dziś nie jesteś ani pierwszym, ani ostatnim który mi to mówi :) |
tęcza Asi |
tęcza Jacka |
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ taką karnacją, to raczej kup krem z filtrem 50+ i unikaj ekspozycji na słońce między 11 a 15. Poważnie.
OdpowiedzUsuńI badaj znamiona.