Wczoraj znowu byliśmy na basenie. Najlepsze zabawa dla
małych i najlepsza rehabilitacja dla mamy! Byliśmy nawet u dołu dzikiej rzeki i
z Jacusiem na rękach próbowaliśmy iść pod prąd. Lekko nie było i prąd nas
poniósł w do tyłu. A Jacucha zamiast się bać, cieszyła się. No i małe odważyło
się pójść do bąbelków, które go do tej pory przerażały. Ale jestem dumna. A
Asia pięknie pływała na rękach u dziadka i cały czas kombinowała, żeby zakosić
innym dzieciom ich zabawki (mimo że sami mieliśmy pływające kółko-pontonik,
rękawki i kamizelkę;) Parę obrazków z dnia wczorajszego:
 |
Ulubiona zjeżdżalnia Jacusia |
 |
Ha! Cóż za zdobycz! |
 |
Co teraz na celowniku małego złodziejaszka? Misiak! |
 |
Ulubiona rybka Asi |
Komentarze
Prześlij komentarz