Postanowienia
Cześć
kochani! Będziecie ze mnie dumni, jak Wam powiem :) Postanowiłam zacząć, uwaga
uwaga, zdrowo się odżywiać! Tak właśnie. Moja dotychczasowa dieta opierała się
na pizzy, słodyczach, bakaliach i owocach. Tak o siebie dbam w tylu kwestiach, rehabilituję
się i w ogóle (nawet piję paskudztwo, co zwie się glutation), że dieta jest
właściwie ostatnią modyfikacją stylu życia, którą warto by było wcielić w
życie… Zobaczymy jak mi pójdzie :) Już zaczęłam pić soki marchewkowe i jeść
chleb razowy. I odstawiłam pizzę (ze słodyczami to będzie dłuższy proces, coś
czuję ;]). Jestem z siebie dumna. Zacznę jeść białko, zdrowe rzeczy, generalnie
to, co jedzą moje dzieci. Może nawet warzywa, kto wie…
Tekst Jacka, jak wychodził z kąpieli, po tym jak się pokłócił z Asią o to, kto komu PIERWSZY oblał włosy (inaczej mówiąc kto ZACZĄŁ, wieczny dylemat) – „To ja już wysiadam z tego trombi-bombi pociągu!”.
W taksówce. Asia: „Mama, nóżki mi się nie mieszczą!” (bo dosięgała nóżkami do siedzenia kierowcy). Jacek na to: „Jak będziesz jeść tyle słodyczy, to niedługo będziemy cię wozić w ciężarówce!”. TAK, sam to wymyślił!
Tekst Jacka, jak wychodził z kąpieli, po tym jak się pokłócił z Asią o to, kto komu PIERWSZY oblał włosy (inaczej mówiąc kto ZACZĄŁ, wieczny dylemat) – „To ja już wysiadam z tego trombi-bombi pociągu!”.
W taksówce. Asia: „Mama, nóżki mi się nie mieszczą!” (bo dosięgała nóżkami do siedzenia kierowcy). Jacek na to: „Jak będziesz jeść tyle słodyczy, to niedługo będziemy cię wozić w ciężarówce!”. TAK, sam to wymyślił!
Buźki
kochani!
Komentarze
Prześlij komentarz