"tytuł posta"? yyy yes, jakiś mądry... może cytat...
Cześć kochani. Trochę jestem nieprzytomna dziś. Fizycznie, mentalnie. Trochę za bardzo, żeby się pochwalić, czego dziś dokonałam z Jackiem (może Asia nam jutro zrobi zdjęcie... i nie będę musiała nic mówić...) Trochę za bardzo, żeby myśleć po angielsku, a dziś powinnam no (ktoś tam jest, kto teraz właśnie powinien być zrozumiany...). Za bardzo nawet, żeby powiedzieć Wam, czemu, czując się, jakbym nie spała trzy dni, czuję się teraz tak dobrze... Goździki się budzą i uwodzą