Bruno
Bruno. Najlepszy kolega Asi (tak, teraz dzieci też TAK się nazywają, "Zaprośmy Bruna na moje urodzinki!") Nie licząc ukochanego Krzysia. Mnie dziś po głowie chodzi Bruno Jasieński. Chciałam Wam coś zacytować... Ale nie wiem, co wybrać z tego Wszystkiego...
Już ich nie ma. Dzieci nie zdążyły zdmuchnąć. Skoszono... |
Komentarze
Prześlij komentarz