Fundacja
Kochani moi. Parę słów o działaniu Fundacji Dobra Powraca. Bo
sytuacja taka, no i trochę mi głupio, więc się tłumaczę. Przypuśćmy, że ktoś
zrobił mi przelew na konto Fundacji. I nie usłyszał ode mnie nawet zwykłego „dziękuję”.
Brzmi okropnie, ja wiem. Tylko, że to nie działa do końca tak, jak myślicie.
Nie mam dostępu do tego konta. Nie mogę zalogować się do banku, sprawdzić
saldo, sprawdzić bilans przelewów, KUPIĆ coś, zapłacić rachunki. No nie mogę.
Jak więc to funkcjonuje? Przykładowo – zamawiam w aptece lek. Apteka wysyła do
Fundacji fakturę. Fundacja robi przelew na konto apteki. Przelew dociera. Wtedy
dostaję lek. Tak samo z rehabilitacją, różnymi rodzajami terapii, sprzętami do
ćwiczeń, „udogodnieniami” dla osób niepełnosprawnych, turnusami
rehabilitacyjnymi itp. Faktura do Fundacji, Fundacja robi przelew, korzystam z
usługi. Nie mam z tymi pieniędzmi kontaktu. A danych Fundacja mi nie
udostępnia, ze względu na ustawę o ochronie danych osobowych. Dostaję tylko
szczątki, np. ile osób z rejonu danego Urzędu Skarbowego rozliczyło dla mnie
swój 1% podatku.
Także nie myślcie, że jestem niewdzięczna, bo nie
podziękowałam. Ja doceniam wszystko, najmniejsze rzeczy, których kiedyś nawet
bym nie dostrzegła. Więc fakt, że jako jedna z nielicznych (osób z SM) w tym
kraju mogę się leczyć, doceniam tym bardziej. Dziękuję Wam tu, teraz, za Waszą
pomoc, wsparcie.
A do listopada przyszłego roku, jak wszystko dobrze pójdzie,
mam leki z NFZ. Czyli, nie róbcie mi przelewów. 1% tak, pliz, to nic nie
kosztuje. Jak nie macie nikogo bliskiego, kto BARDZIEJ niż ja tego potrzebuje,
to proszę, będę miała „na potem”.
Tak, ten blog zaistniał po to, żebym mogła zacząć się
leczyć. To było 5 lat temu. Sporo się zmieniło od tego czasu. Teraz blog ma
trochę inny profil. Ale… widzisz to przecież, prawda? :)
Komentarze
Prześlij komentarz