Po świętach
Hej kochani, jak Wam minęły Święta? Pewnie powiecie, że szybko, co... Za szybko... U nas w sumie bez niespodzianek. Chociaż było dużo więcej emocji, niż się spodziewałam. Tyle czasu małe czekały na te Święta, że w sumie nie powinnam się dziwić. Było istne szaleństwo. Całe to napięcie oczekiwań i przygotowań się skumulowało i okazało się ciężkie do udźwignięcia dla moich skarbów. W każdym razie z wigilii wróciłam wykończona. Święta za to spokojnie. Nawet się udało trochę odpocząć. Pokażę Wam parę fotek z wigilijnych przygotowań :)