O motywacji bycia dobrym
Czy to, że dziecko boi się
ukraść lizaka w sklepie, wystarczy, żeby było zadowolone i przekonane, że jest
„dobrym” dzieckiem? Może, jakby nie było żadnych konsekwencji kradzieży lizaka,
to natychmiast schowałoby go sobie do kieszeni? Pewnie, że nie wystarczy.
Strach nie jest dobrą motywacją. Ale może być pierwszym krokiem. Początkiem
drogi podejmowania właściwych decyzji. Bo czym jest świadomość konsekwencji
swojego wyboru? Na pewno zliniowaniem nas z wrodzoną preferencją doświadczania
przyjemnych rzeczy (raczej niż tych mniej przyjemnych). Jak to wygląda poziom
wyżej? Wiemy, że konsekwencje złego wyboru, mogą być dla nas bolesne. Poziom
wyżej, nie ma to aż takiego znaczenia. Wtedy potrzeba bycia dobrym, bycia
uczciwym, przeważa nad strachem przed „karą” (w postaci konsekwencji głupiej
decyzji). Aspiruję do tego poziomu. Aspiruję, bo mam taką potrzebę bycia dobrą,
że widzę, że motywacja „unikania” to tylko wynik prostego warunkowania, coś
najbardziej podstawowego. A nie coś, na czym można się zatrzymać i osiąść na
laurach. Stać mnie na więcej, wiem, że stać mnie na więcej. Idę dalej. Próbuję.
Kiedyś zrobię krok wstecz, żeby pójść dalej. Ale jeszcze nie teraz, bo teraz
ryzyko, że wcale nie pójdę dalej, tylko jeszcze bardziej wstecz, jest zbyt duże
:)
Aaa, ja się wcale nie boję
konsekwencji!! O nie :) Właśnie do mnie dotarło, że bycie uczciwą jest obecnie
moją JEDYNĄ motywacją do podjęcia dobrej decyzji! Czemu ‘o nie’? Bo nie jest to
(jeszcze) aż tak silna motywacja, żeby wystarczyła… ;) A może to dobry początek…
Wcześniej się bałam konsekwencji – podjęłam dobrą decyzję. TERAZ, jak podejmę
dobrą decyzję, to będzie to znaczyło, że jestem blisko poziomu, do którego
aspiruję. To jest motywacja. Motywacja samo-rozwoju. Krok pomiędzy.
Świętujecie dziś?
Świętujcie. Warto świętować. Jezus naprawdę zmartwychwstał. Zrobiłam zdjęcie…
chciałam Wam pokazać. I zgubiłam. Ech… Kiedyś się znajdzie. Zrobiłam inne (w
końcu mamy Wielkanoc, wypada podzielić się jajkiem :) Niechaj więc tradycji
stanie się zadość.
Dzielę się z Wami. |
Komentarze
Prześlij komentarz