Co by tu...
Cześć kochani. Obudziłam się
dziś z myślą... Że może, zamiast się tak mądrzyć i mądrzyć, wcieliłabym któreś
z tych moich mądrości w życie? A obudził mnie wdzięczny dźwięk szlifowania, (czy
tam piłowania) kafelek (czy tam bruku). Roboty drogowe przed moim domem od
czerwca, z małą przerwą na grudzień – styczeń – luty. Niech będzie, mały
dystraktor wielki cel.
Ostatnie dni zimy. Zaraz będzie "prawdziwa" wiosna! Czas na zmiany. Nawet psychologia reklamy to wykorzystuje ;) Mogę i ja.
Całuję Was kochani! Bądźcie uważni dziś. Kto wie, ile szans niechcący codziennie przegapiamy... Haha, miałam się nie mądrzyć :) Nie mniej całuję Was i pozdrawiam!
Komentarze
Prześlij komentarz