Zaufanie
Cześć kochani. Ostatnio
przez długi czas zastanawiałam się nad wyborem między ZAUFAĆ a NIE WYCIĄGAĆ
POCHOPNYCH WNIOSKÓW. I tak skakałam sobie od jednego bieguna do drugiego. Nie
mogąc się zdecydować. Właśnie zobaczyłam, że tak naprawdę, rozwiązanie jest
proste. Skoro już coś widzimy… Skoro już coś JEST NAM DANE zobaczyć.. To dzieje
się to w jakimś celu. ZAUFAĆ wygrało :) ale oczywiście z domieszką, o nie
wyciąganiu pochopnych wniosków, jako że warto też się chronić przed myśleniem „na
wyrost”. Ale ta ochrona też SIĘ MIEŚCI w „zaufać”. Zaufać jest takie szerokie! Warto
zaufać swojej „intuicji”. Czemu użyłam cudzysłowiu? Może nasza intuicja to coś
więcej, niż nam się wydaje? Może nie wiemy o niej wszystkiego? Może jest to
tylko słowo-symbol dla czegoś dużo, dużo większego, czego jeszcze nie jesteśmy
w stanie poznać? Nawet jak nie jesteśmy w stanie poznać, możemy spróbować doświadczyć.
Możemy spróbować zaufać sobie. Nawet jak „nie mamy dowodów”, na to, dlaczego
coś czujemy. To przecież to czujemy. Może nasze „czucie” próbuje nam coś
powiedzieć? Może jest to coś istotnego?
Cytat na dziś :) „If
prayer is you talking to God, then intuition is God talking to you” Dr. Wayne
Dyer
Buźki!
Komentarze
Prześlij komentarz